Super gra Laury Kałużny i Bartłomieja Skórko i postawa na 1 Grand Prix Polski Juniorów w Gliwicach.
Bardzo udany dla reprezentantów naszego klubu był start w 1 Grand Prix Polski Juniorek i Juniorów w tenisie stołowym, który w dniach 30.09. do 02.10.2022 roku odbył się Gliwicach. Klub nasz do gry wystawił aż sześć juniorek i jednego juniora. Jak zawsze w takim wypadku patrzy się na wyniki i grę najlepszych. Tym razem Laura Kałużny i Bartłomiej Skórko, okręty flagowe Jastrzębskiego Klubu Tenisa Stołowego, nie zawiedli, a wręcz spisali się fenomenalnie.
Laura Kałużny w grupie zajęła drugie miejsce, wygrywając z Klarą Lemańską /Krajna Sępólno Krajeńskie/ 3:0 ( 5,7,9 ) i Emilią Skibą /KSTS Krosno/ 3:0 ( 5,7,8 ), ale potknęła się na Kamili Kiliszek /KS Bronowianka Kraków/, z którą po raz pierwszy w życiu przegrała 1:3 ( 10,-3,-9,-8 ). Zawodniczka Bronowianki Kraków zagrała super mecz, a Laurze brakło trochę zimnej krwi. Polacy z JKTS nic się nie stało, chciałoby się powiedzieć, trzeba grać dalej. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać tym bardziej, że na dalszej drodze Laury stanęła Liliana Przybył /KU AZS UE Wrocław/, bardzo groźna i wyjątkowo niewygodna przeciwniczka. W walce o wejście do czołowej szesnastki trzeba było ją pokonać. Zaczęła się walka na śmierć i życie. Pierwszego seta Laura przegrała do 4, drugiego wygrała do 7, trzeciego przegrała do 4, czwartego wygrała do 9, w piątym cały czas prowadziła, by przegrać do 11, szóstego seta wygrała do 6. Było więc 3:3 w setach i wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatnim, siódmym secie. Laura zaczęła bardzo dobrze, prowadziła już 6:1, kiedy trener Wrocławianki wziął czas. Po czasie przeciwniczka zmniejszyła wynik na 6:4, wtedy Roman Fajkus, wziął czas. Dobre rady sprawiły, że nasza zawodniczka zaczęła zdobywać kolejne punkty i zrobiło się 10:6 dla Laury. Tenis stołowy to jednak piekielna gra, chwila i już było tylko 10:9, na szczęście jednak to nasza zawodniczka zdobyła decydujący punkt i wygrała siódmego seta 11:9, a tym samym cały pojedynek. Radość w naszym boksie była ogromna, bowiem Laura Kałużny weszła do czołowej szesnastki zawodów, a przecież przed nią była jeszcze niedziela i kolejne gry.
Bartek Skórko przez ostatnie dwa sezony nie potrafił osiągnąć znaczących sukcesów, chociaż wiele sił i czasu temu poświęcił. Jadąc do Gliwic pragnienia tak zawodnika, jak i trenerów były ogromne. W grupie Bartek zaczął od zwycięstwa nad Michałem Jurczukiem /UKS TS Ósemka Białystok/ 3:1 (-8,9,6,1), potem jednak nie dał rady grupowej jedynce Michałowi Olbrychtowi /KU AZS Politechnika Rzeszów/ 0:3 (-8,-3,-11). W ostatnim meczu grupowym zagrał wreszcie bardzo dobrze i pokonał Michała Wodniaka 3:0 (6,6,4). W efekcie drugie miejsce w grupie i kolejna gra, tym razem już o wejście do czołowej szesnastki. Grając z Szymonem Sporkiem /KSTS Krosno/ Bartek wreszcie wrócił na właściwe tory, na co czekaliśmy ponad dwa lata. Kapitalna gra, rotacyjna i kombinowana zarazem, duża dynamika, super serwy i jeszcze lepszy atak, to wreszcie było to czego oczekujemy od Bartka i na co go stać. Zwycięstwo 4:1 (8,5,-5,8,8) i awans do niedzielnych gier.
W niedzielę Laura Kałużny za przeciwniczkę miała Wiktorię Wróbel /MRKS Gdańsk/,późniejszą zwyciężczynię 1 Grand Prix Polski Juniorek, z którą przegrała 0:4 (-11,-7,-1,-5). Za to w meczu o dziewiąte miejsce nasza zawodniczka wygrała z Zuzanną Pawelec /KTS Nowy Dwór Mazowiecki/ 3:2 (8,9,-5,-4,7), równie groźną przeciwniczką.
Niedzielnym przeciwnikiem Bartka Skórko był Krystian Kołodziej, kolejny zawodnik KU AZS Politechnika Rzeszów. Kapitalna i zażarta walka z obydwu stron, co widać po wynikach poszczególnych setów i minimalnie lepszym jest zawodnik z Rzeszowa, który wygrywa 4:3 (6,-4, -10,13,9,-9,6). Na marginesie po raz kolejny fatalnie zachował się śląski sędzia, prowadzący to spotkanie, który w ostatnim secie cofnął przyznany naszemu zawodnikowi punkt, zdobyty prawidłowo. W efekcie nasz zawodnik stracił aż cztery kolejne punkty.
Poziom sędziowania śląskich sędziów niestety nie jest wysoki i mówię to z całą odpowiedzialnością jako Wiceprezes Zarządu Śląskiego Związku Tenisa Stołowego. Musimy coś z tym zrobić i na pewno zrobimy.
W meczu o dziewiąte miejsce Bartek Skórko pokonał Marcela Błaszczyka /KS Polonia Kielce/ 3:2 (9,9,-5,-8,9). Wyniki setów pokazują, że by wygrać, to trzeba grać na maxa i dać z siebie wszystko. Gołym okiem widać, że również w juniorach jest bardzo wielu bardzo dobrych zawodników i większość z nich reprezentuje już taki poziom, że kila lat temu było to nie do pomyślenia. Nas cieszy to, że w tym gronie wreszcie zameldował się nasz Bartek Skórko, który ma perfekcyjnie dobrany sprzęt w postaci deski i okładzin, gra już wreszcie bardzo odważnie, na granicy ryzyka, przy tym perfekcyjnie, dynamicznie i co ważne bardzo poprawił cechy wolicjonalne. Poziomem gry zaczyna wchodzić znowu w górne warstwy atmosfery, my jednak czekamy na dzień, kiedy osiągnie pułap kosmosu.
Maria Toborek, nominalna kadetka, wygrała eliminacje i awansowała do turnieju głównego, miała olbrzymią szansę, by wyjść ze swojej grupy i walczyć dalej, ale na własne życzenie przegrała pojedynek z Malwiną Słupską /LUKS Chełmno/, prowadząc już 2:0 w setach i 10:5 w secie trzecim. Marysia ma olbrzymi potencjał, ale musimy popracować nad strategią i taktyką, by uniknąć takich wpadek.
Ratajczyk Nikola nieźle zagrała w eliminacjach, z jedną rywalką wygrała, lecz druga była ciut lepsza, jednak z gry jesteśmy w miarę zadowoleni, musi tylko wzmocnić siłę, bo ze starszymi i fizycznie mocniejszymi przeciwniczkami pozwoliłoby jej to osiągać satysfakcjonujące nas wyniki.
Oliwia Gąsior była o krok od awansu, w decydującym secie prowadziła już 4:1, ale coś się zacięło. Oliwia miała przerwę w treningach i właściwie z opóźnieniem wchodzi w sezon, znając jednak jej waleczność i dużą chęć do treningów jesteśmy pewni, że wkrótce będzie naprawdę dużo, dużo lepiej, bo ma duży potencjał.
Nadine Brachaczek eliminacje nie wyszły, musi pokonać kryzys i uzyskać większą motywację do gry, będziemy więc cierpliwie czekać aż zaskoczy.
Generalizując : Jastrzębski Klub Tenisa Stołowego był mocno widoczny na 1 Grand Prix Polski Juniorek i Juniorów, odnieśliśmy znaczące sukcesy tak wśród juniorek, jak i juniorów. Laura i Bartek to już ścisła polska elita, mogą i na pewno zagrają jeszcze lepiej, za nimi podąża liczna i dużo młodsza kolejna grupa, a przecież nasi wychowankowie Anna Kubiak i Maciej Domin, występujący obecnie w innych klubach, to tak samo ścisła czołówka Polski.
Jastrzębski Klub Tenisa Stołowego wspierają :
Miasto Jastrzębie-Zdrój,
Jastrzębska Spółka Węglowa S.A. – największy producent węgla koksowego w Unii Europejskiej,
Fundacja JSW,
Jastrzębska Spółka Kolejowa Sp. z o.o.,
Jastrzębskie Zakłady Remontowe Sp. z o.o.,
Centralne Laboratorium Pomiarowo-Badawcze Sp. z o.o. w Jastrzębiu-Zdroju,
Grzegorz Matusiak, Poseł na Sejm Rz. P. , Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, Przewodniczący Sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki oraz Transformacji Energetycznej i Górniczej, wychowanek naszego Klubu
Tadeusz Motowidło, Poseł na Sejm Rz. P. czterech kadencji,
Firma Aga Sport Gliwice, najwyższej jakości sprzęt do tenisa stołowego.
Comments